Zmarł Hein Verbruggen

W nocy z wtorku na środę zmarł były prezydent Międzynarodowej Federacji Kolarskiej, Holender Hein Verbruggen. Człowiek, który wymyślił dla kolarstwa cykl Pro Tour i zaprosił do niego Tour de Pologne.

– Gdybym miał go scharakteryzować jednym słowem, powiedziałbym że był wizjonerem – mówi Czesław Lang, dyrektor naszego narodowego wyścigu. – Miał rozmach. Lubił wspierać tych, którzy się starali i ciężko pracowali – klasyczne biznesowe podejście.

Tak właśnie docenił Tour de Pologne. Polskę odwiedzał wielokrotnie. Lubił tu przyjeżdżać, doceniał zachodzące w naszym kraju zmiany. – Przed 2005 rokiem i kolarską rewolucją powiedział mi, że nasz wyścig jest godny miejsca w elicie. I wpisał nas do kalendarza Pro Tour. Za to zawszę będziemy mu wdzięczni – wspomina Lang. Pro Tour w ciągu lat przekształcił się w World Tour, ale dalej jest kolarską Ligą Mistrzów. Niezmiennie, z polskim akcentem.

Biznesowe podejście Verbruggena nie wzięło się znikąd. Zanim trafił do sportu, był menedżerem działu sprzedaży korporacji Mars, znanej przede wszystkim z produkcji czekoladowych batonów. Żeby ułatwić firmie start na belgijsko-holenderskim rynku, namówił jej władze do sponsoringu zespołu kolarskiego. To był rok 1970. Pięć lat później był już członkiem Holenderskiej Federacji Kolarskiej.

Błyskawiczna kariera w 1991 roku zaprowadziła go na fotel prezesa Światowej Unii Kolarskiej. Funkcję pełnił do 2005 roku. 12 miesięcy później został członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Zmarł na białaczkę. Miał 75 lat. Zespół Tour de Pologne całej rodzinie i wszystkim bliskim składa szczere kondolencje.